nazwa ogólna
  • Górażdże Cement i Nysa Motor

    15.05.2002
    15.05.2002

    Szanowni Państwo,

    uprzejmie proszę o pomoc w niezmiernie kłopotliwej sprawie, z jaką zmagają się od dłuższego czasu zastępy redaktorów, adiustatorów i korektorów. Ponieważ chodzi o nazwy własne, wyjaśnienie trudno „detalicznie” znaleźć w słownikach.

    Pojawiają się w polszczyźnie (?) coraz liczniejsze obce naszej mowie zestawienia typu kartofel zupa zamiast zupa z kartofli lub po prostu kartoflanka. Jak je odmieniać? Konkretnie: Górażdże Cement, Nysa Motor itp.

    Przyzwyczailiśmy się już do odmiany nazw takich jak Kredyt Bank czy Deutsche Bank, ale mają one nieco inną budowę i w tym wypadku ten paradygmat nie da się zastosować. Proszę o radę, jak te dziwolągi odmieniać, błagając równocześnie, by nie sugerowali Państwo wyjść salomonowych w rodzaju omijania form zależnych lub poprzedzania owych nazw dodatkowymi określeniami (firma, przedsiębiorstwo itp.), nie zawsze jest to bowiem możliwe.

    Pozdrawiam, życząc mniej skomplikowanych pytań.

    Krzysztof Szymczyk, Opole

  • jak Klingończyk z Sulibanem…
    10.10.2001
    10.10.2001
    Witam,

    Chciałem zapytać o kwestię związaną z fantastyką naukową, która sprawia spore problemy tłumaczom filmów i seriali telewizyjnych tego typu. Mianowicie – jakie są zasady tworzenia polskich odpowiedników nazw obcych gatunków (obcych = pochodzących z kosmosu)?
    Kilka przykładów.
    ang. Klingon (liczba mnoga Klingons) tłumaczone jest na kilka sposobów – jeden Klingon – dwaj Klingoni – trzech Klingonów, ale spotyka się też formę (podobno poprawną, ale brzmiącą jakby mniej zgrabnie) jeden Klingończyk – dwaj Klingończycy – trzech Klingończyków.
    Inny przykład (podobny): ang. Suliban (liczba mnoga i pojedyncza są takie same), więc jeden Suliban – dwaj Sulibani – trzech Sulibanów czy może jeden Sulibanin – dwaj Sulibani – trzech Suliban? A może jeszcze inaczej?
    I jeszcze jeden (nieco inny): ang. Ferengi (liczba mnoga i pojedyncza są takie same) to po polsku jeden Ferengi – dwaj Ferengi – trzech Ferengi (czyli nieodmiennie), czy raczej próbować to jakoś odmieniać (np. jeden Ferengi – dwaj Ferengowie – trzech Ferengich?
    Które wersje wybrać? Czy nazewnictwo tego typu wymaga stosowania końcówek -czycy, -nie lub -owie, a może jeszcze innej? Czy też można ograniczyć się do wersji krótszej (Klingoni, Sulibani)?

    Z góry dziękuję za odpowiedź,
    Piotr Pajerski
  • mikrotoponimy watykańskie w przekładzie
    23.09.2013
    23.09.2013
    Czy mikrotoponimy watykańskie należy konsekwentnie tłumaczyć na język polski, np. Cortile del Papagallodziedziniec Papuzi? Co zrobić w przypadkach, gdy geneza nazwy, a więc i potencjalny ekwiwalent, są niepewne, np. Scala Montevecchischody Montevecchiego czy Montevecchich? Ponadto schody czy Schody (mała/wlk. litera)?
  • orszelina

    19.10.2023
    19.10.2023

    Dzień dobry,

    chciałam dopytać o pochodzenie nazwy „orszeliny”, z łacińska nazywanej Clethra (jeśli jest ono w ogóle znane; w Słowniku warszawskim w miejscu, gdzie redaktorzy zwykle podają mniej czy bardziej domniemane pochodzenie wyrazu widnieje jedynie znak zapytania).

  • Raz jeszcze o skrótach specjalistycznych
    31.07.2017
    31.07.2017
    Dzień dobry,
    dziękując za Pańską – niezwykle budującą – odpowiedź (poniżej↓),
    w związku z interpretacją:
    https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Rok-do-roku-w-raportach-finansowych;17065.html
    proszę Pana (lub oddelegowaną przez Pana osobę) o ustosunkowanie się do poniższych kwestii.
    Odpowiadam (jako ekonomistka z wykształcenia i filolożka z zamiłowania, co niezwykle utrudnia mi wykonywanie pracy zawodowej) za korektę różnego rodzaju dokumentacji, w tym za ostateczną cenzurę okresowych raportów giełdowych (które udostępniane są do publicznej wiadomości, czyli na wielu portalach internetowych).
    Ww. interpretacja – nader liberalna w moim odczuciu – rozpowszechnia mylny pogląd ekonomistów nieposiadających żadnego zaplecza językowego: cokolwiek napiszemy, a jest to w miarę zrozumiałe, może być stosowane (z takich tez tworzy się przeświadczenie o poprawności nagminnego zapisu „2017r.” lub „2017r”).
    Poniżej przedstawiam moje wątpliwości.
    1) Przywołany w przykładzie wskaźnik C/Z (cena na zysk) nie jest skrótem i trudno raczej rozpatrywać go w kategoriach ortografii. Jest to działanie matematyczne, w którym cenę jednej akcji dzielimy na zysk pozyskany z tej akcji (wynik równania wyraża zatem stopień opłacalności inwestycji w ów papier wartościowy). C oraz Z (ang. P i E) nie są wówczas skrótami, a symbolami (tak jak w fizyce: W – praca, R – opór elektryczny). Zatem o żadnej niepoprawności językowej (czy dopuszczaniu/niedopuszczaniu pisowni z kropkami i ukośnikiem) nie może być – moim zdaniem – mowy.
    2) Przytoczony kazus zapisu obr/s dotyczy zaś jednostki miary, a tam występują uniwersalne zasady (bez kropki): m, s, kg (taki też status nadano obr – w wersji angielskiej r).
    3) Jednakże nie mogę się zgodzić z wykładnią dla powszechnie stosowanego zapisu r/r lub (a chyba nigdy się z takim zapisem nie spotkałam) k/k. To nie są ani symbole, ani jednostki miary. Zapis r./r. po pewnej frazie oznacza działanie matematyczne, w którym porównano dany parametr (np. C – cena) z 2015 roku (r.) z tym samym parametrem w 2016 roku (r.). Czyli w skrócie „cena chleba wzrosła o 20% r./r.” (jeśli chodzi o kwartał, to przychylam się raczej do zapisu kw./kw., a już q/q na pewno nie wzbudza wątpliwości, bo jest i angielski, i bez kropki (o którą się niniejszym awanturuję): – )).
    4) Moim zdaniem zaproponowane przez Państwa skróty typu rdr. są optimum niewzbudzającym wątpliwości (bez dyskusji: – )). Jednak poprawnym zapisem jest r./r., a ze względu na rozpowszechnienie formy r/r może być ona po prostu tolerowana.
    Z góry dziękuję za odpowiedź. Przepraszam, jeśli opisałam sprawę zbyt zawile. Chętnie kwestię moich dylematów doprecyzuję
    Pozdrawiam
    Agnieszka
  • Zalaegerszeg
    11.12.2009
    11.12.2009
    W tekście, który redaguję, pojawiła się nieodmieniona węgierska nazwa Zalaegerszeg (miasto) w związku z wyrazem burmistrzburmistrz Zalaegerszeg. Zapisałem jednak formę odmienioną, czyli (burmistrz) Zalaegerszegu, gdyż uznałem ją za zgodną z normą (odmiana jak: M. Brzeg, D. Brzegu…). Autor tekstu upomniał mnie natomiast, by przywrócić poprzednią formę nazwy, czyli formę nieodmienioną (Zalaegerszeg). Której formy powinienem użyć?
  • brzydkie sportsmenki?
    14.02.2014
    14.02.2014
    Szanowni Państwo,
    mamy sportowców, którzy zdobywają medale lub mają je zdobyć. A jeśli są to kobiety, to są to sportsmenki. Nie podoba mi się ten wyraz. Czy jest lub był jakiś polski odpowiednik na nazwanie kobiet uprawiających sport?
  • Gebal i Tofel
    1.06.2005
    1.06.2005
    Szanowni Państwo,
    czy takie nazwy miast jak Gebal i Tofel powinno się odmieniać? Nazwy pochodzą z polskich przekładów biblijnych.
    Serdecznie pozdrawiam,
    Krzysztof
  • polska i rumuńska bezpieka z perspektywy tłumacza
    12.09.2006
    12.09.2006
    Szanowni Państwo,
    w języku polskim funkcjonuje nazwa Securitate jako rumuński odpowiednik polskiej bezpieki. Chciałabym wiedzieć, czy w języku polskim przyjęły się również rumuńskie nazwy securist/securista dla agenta (agentki) Securitate. A jeśli nie, to jaki jest rumuński odpowiednik dla formy esbek? I czy derywowano od tego żeńską formę?
    Dziekuję za odpowiedź i pozdrawiam,
    Joanna
  • wojsko a ortografia
    30.05.2005
    30.05.2005
    Witam,
    mam pytanie dotyczące stawiania kropek po liczebnikach porządkowych w nazwach pułków, dywizji itd. W mianowniku, np. 2 Pułk Szwoleżerów, nie stawiamy kropki? A w odmianie tej nazwy stawiamy, tak? 2. Pułku… Nazwy pułków, kompanii piszemy wielką literą? Jak skracamy nazwy stopni wojskowych typu: wachmistrz, ułan, chorąży, podporucznik, pułkownik itd.? Czy Wojsko Polskie zawsze piszemy wielką literą? Dziękuję
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego